Strona główna » Wiadomości » Granica z Białorusią zamknięta

Granica z Białorusią zamknięta

Redakcja
Fot. NaKolei.pl

O północy zamknięte zostały wszystkie przejścia graniczne z Białorusią. Również kolejowe. Przewoźnicy i operatorzy terminali przeładunkowych już liczą straty. Rząd deklaruje pomoc finansową dla firm, które poniosą szkody w wyniku blokady ruchu kolejowego i drogowego z Białorusią.

 

Przed północą ostatnie pociągi towarowe pokonały kolejowe przejścia graniczne Terespol-Brześć oraz Kuźnica Białostocka – Grodno i Siemianówka-Swisłocz. Blokada ma związek z rozpoczętymi dzisiaj rosyjsko-białoruskimi manewrami wojskowymi „Zapad-2025” („Zachód-2025”). Polskie władze obawiają się prowokacji rosyjskich, a te obawy spotęgował wydarzenia w nocy z wtorku na środę, gdy do Polski wleciało kilkanaście rosyjskich dronów. Była to część maszyn, które operowały nad Ukrainą lub leciały w jej kierunku.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński o północy zwołał konferencję prasową w Terespolu. I zapowiedział, że blokada granicy z Białorusią nie ma określonego terminu. Ruch zostanie wznowiony, gdy rząd będzie pewny, że bezpieczeństwo Polaków jest zagwarantowane, że nie dojdzie do prowokacji ani agresywnych zachowań ze wschodu.

Będzie pomoc dla firm

Jednak przedsiębiorcy, w tym przewoźnicy kolejowi i operatorzy terminali kolejkowo-drogowych, obawiają się, że zamknięcie granic spowoduje dla nich duże straty finansowe. Pociągi i ciężarówki muszą bowiem szukać alternatywnych kierunków. Największe straty ponoszą przewoźnicy kolejowi i gestorzy ładunków, którzy jeździli przez Małaszewicze i Terespol. Tu bowiem ruch kolejowy był największy.

Minister Kierwiński obiecał, że firmy nie pozostaną bez pomocy. Jak się wyraził, wszystkie ministerstwa przygotują zestawienie potencjalnych strat poniesionych przed przedsiębiorców.

Na podstawie tego, jakie będą te straty, na podstawie tego jak długo będzie trwało zamknięcie granicy, będziemy podejmować decyzję o ewentualnym wsparciu dla poszczególnych branż przemysłu – wyjaśnił Marcin Kierwiński

Podobne artykuły