Strona główna » Wiadomości » Gogolin: Kobieta „zaklinowała” się między rogatkami. Świadkami byli policjanci

Gogolin: Kobieta „zaklinowała” się między rogatkami. Świadkami byli policjanci

Redakcja
Fot. Katarzyna Lindhorst

Policjanci wracając z interwencji napotkali niebezpieczną sytuację, do jakiej doszło na przejeździe kolejowym w Gogolinie. Kobieta wjechała na przejazd mimo zamykających się rogatek. Na szczęście nic się nie stało, a kobieta odjechała z mandatem 3 tys. zł.

Do zdarzenia doszło 13 sierpnia, w sobotnie południe w Gogolinie w ciągu linii kolejowej nr 136. To tam pomimo nadawanych sygnałów świetlnych, na przejazd kolejowy oplem wjechała 51-letnia mieszkanka województwa małopolskiego. Będąc już na przejeździe pomiędzy rogatkami, kierująca postanowiła wycofać swój samochód.

W trakcie wykonywania manewru, rogatka zatrzymała się na pojeździe. Na szczęście w porę pojawili się policjanci, którzy podnosząc rogatkę umożliwili kobiecie bezpieczny wyjazd. Kobieta podróżowała wraz z pasażerem. Zarówno ona jak i pasażer byli trzeźwi – podaje policja.

Co prawda, gdyby nie pomoc policji, kobieta powinna natychmiast wyłamać rogatkę, które są skonstruowane tak, aby  przy niewielkich pchnięciu samochodem od razu wypadły z zawiasów. 51-latka otrzymała od policjantów mandat w wysokości 3 tys. zł oraz 6 pkt karnych.

Absolutnie najważniejszą zasadą na przejazdach kolejowych jest zachowanie szczególnej ostrożności. W chwili, gdy sygnalizator nadaje pulsacyjne światło czerwone, obowiązuje bezwzględny zakaz wjazdu na przejazd kolejowy, nawet w sytuacji, gdy rogatki nie zostały jeszcze opuszczone, bądź ich opuszczanie dopiero się rozpoczęło – przypomina policja. 

 

Podobne artykuły