Strona główna » Wiadomości » Awantura o kontrakt dla CAF

Awantura o kontrakt dla CAF

Redakcja
Fot. CAF

W Belgii wybuchła polityczna awantura na tle przetargu kolei państwowych SNCB na dostawy nowych pociągów. SNCB wskazały hiszpańskiego producenta CAF jako preferowanego oferenta. A wielu polityków domaga się, żeby kontrakt trafił do miejscowego producenta, czyli Alstomu Benelux.

 

Sprawa dotyczy zakupu przez Narodowe Towarzystwo Kolei Belgijskich (SNCB) trzy- i czteroczłonowych pociągów. Belgowie chcą wzbogacić swój tabor o pociągi, które będą miały łącznie 54 tys. miejsc. Wartość kontraktu sięga 1,7 mld euro.

W przetargu jest też prawo opcji, a wtedy zamówienie wzrośnie o kolejne pociągi, które łącznie będą miały około 116 tys. miejsc. Razem więc belgijski przewoźnik może zamówić pociągi na 170 tys. miejsc. Dostawy pociągów potrwają 12 lat.

Decyzja SNBC oznacza, że przegrywa oferta złożona przez Alstom Benelux. I to wywołało reakcję Alstomu i polityków, którzy zakwestionowali decyzję przewoźnika. Alstom wskazuje, że oferta CAF jest droższa. Politycy podnoszą, że kontrakt powinien otrzymać Alstom, bo wtedy pociągi wyprodukują miejscowe zakłady w Charleroi i Brugii. Skorzysta więc na tym belgijska gospodarka.

Jeszcze nic nie jest przesądzone

Federalny minister mobilności Jean-Luc Crucke odpiera zarzuty. Przekonuje, że przy zakupie taboru kolejowego Belgię obowiązują unijne przepisy dotyczące zamówień publicznych. Ponadto minister Crucke podkreślił, że procedura nie została jeszcze zakończona i nadal możliwe jest złożenie odwołania przez Alstom.

Umowa nie została jeszcze formalnie przyznana CAF. Na tym etapie CAF jest preferowanym oferentem, a ostateczne przyznanie kontraktu nastąpi dopiero po zakończeniu ostatniej fazy proceduralnej. Każda firma kwestionująca legalność postępowania może złożyć odwołanie zgodnie z wymogami prawnymi – oświadczył Jean-Luc Crucke.

Przewoźnik także broni swojej decyzji. W oświadczeniu SNBC czytamy, że spółka nie mogła preferować w przetargu lokalnego producenta, gdyż zabrania jej tego prawo.

Zakaz dyskryminacji i obowiązek ustalenia kryteriów udzielania zamówień związanych z przedmiotem umowy to zasady prawne obowiązujące wszystkie instytucje zamawiające w Unii Europejskiej. Nie jest prawdą, że oferenci z innych krajów europejskich mogą lepiej promować swoją lokalną produkcję – czytamy w oświadczeniu Vincenta Bayera, rzecznik prasowego SNCB

Ponadto, rzecznik wskazał, że oferty oceniano na podstawie ceny i jakości produktów i trym samym odpierał zarzuty, że propozycja CAF była droższa niż konkurencji . A trzy oferty nieznacznie się od siebie różniły punktacją, „Jednak nawet jeśli różnica w punktach może wydawać się niewielka, dla SNCB ma ona ogromne znaczenie”.

 

Podobne artykuły