150 rocznica Powstania Styczniowego i kolej
fot. Muzeum Historii Polski
Powstanie Styczniowe, ogłoszone przez tajny Tymczasowy Rząd Narodowy, wybuchło w nocy z 22 na 23 stycznia 1863 r. w Królestwie Polskim, zaś 1 lutego na Litwie. Nie objęło zaboru pruskiego i austriackiego. W tej wojnie partyzanckiej poległo kilkadziesiąt tysięcy powstańców.
Wszystkie trzy linie kolejowe leżące na terytorium Królestwa; petersbursko-warszawska, warszawsko – wiedeńska i bydgoska były areną ważnych wydarzeń czasu powstania i okresu bezpośrednio je poprzedzającego. M.in. konspirację na linii petersburskiej zakładał późniejszy (na zesłaniu) mentor Józefa Piłsudskiego, inżynier Bronisław Szwarce. O sile tej konspiracji świadczy m.in. fakt, iż 23 stycznia 1863 r. spiskowcy kolejowi pojechali ze stacji Warszawa Praga do powstania pociągiem, niszcząc po drodze za sobą trasę, odcinając Warszawę od Petersburga na co najmniej kilka dni. W Łapach spotkali się z innym powstańczym oddziałem.
Polscy kolejarze szmuglowali do powstania broń, przewozili tajną pocztę Rządu Narodowego, emisariuszy i oddziały powstańcze. W kolejowych warsztatach w Warszawie, Skierniewicach, Piotrkowie, Sosnowcu, w Aleksandrowie, Łapach, Porzeczu, Wilnie i Kownie produkowano białą broń dla powstania. Kolejowym telegrafem przekazywano polecenia Rządu Narodowego. W lutym 1863 r. oddział Apolinarego Kurowskiego opanował na dwa tygodnie stacje graniczne w Sosnowcu, Granicy (Maczkach), Dąbrowie i Ząbkowicach. Największą akcję sabotażową przeprowadził 1 czerwca 1864 r. nieznany z nazwiska dróżnik z odcinka Czyżew – Małkinia, wykolejając pociąg z ok. sześciu setkami rosyjskich żołnierzy.
Niestety, kolej oddała też wielkie usługi armii rosyjskiej. Posłużyła do przerzucania sił w pogoni za partiami powstańczymi. Patrząc z innej strony, ochrona trzech linii kolejowych angażowała cały czas kilkadziesiąt tysięcy rosyjskich żołnierzy.
{jcomments on}